#MeattheFacts

Podejmując decyzję, akceptujesz także wszystkie jej konsekwencje. Zawsze warto poznać obie strony medalu, zanim dokonasz wyboru. Zebraliśmy kilka informacji, które mogą okazać się przydatne dla
#MeattheFacts

Dobrostan zwierząt w Europie: 9 faktów, które umykają w publicznej debacie

Dobrostan zwierząt od lat pozostaje jednym z najważniejszych tematów europejskiej polityki rolnej. W Brukseli toczy się wokół niego wiele intensywnych dyskusji, a kolejne regulacje mają odzwierciedlać najnowszy stan wiedzy naukowej i praktyki rolniczej. Jednocześnie debata publiczna często ulega uproszczeniom – złożone zagadnienia zamieniają się w chwytliwe hasła, a emocje przysłaniają realia produkcji.

Tymczasem dobrostan to złożony układ zależności: biologia zwierząt, środowisko ich utrzymania, ekonomika gospodarstw, etyka i nauka. Aby rozmawiać o nim rzetelnie, warto spojrzeć głębiej. Poniżej prezentujemy dziewięć faktów, które rzadko podnosi się w debacie publicznej, choć mają kluczowe znaczenie dla przyszłości unijnej hodowli.

1. Europa utrzymuje najwyższe standardy dobrostanu zwierząt na świecie

Unia Europejska od dekad wyznacza globalne standardy ochrony zwierząt. Pierwsze regulacje pojawiły się już w latach 70., a dyrektywa z 1998 r. określiła ogólne zasady dotyczące wszystkich gatunków hodowlanych, łącznie z rybami.
Do tego dochodzą szczegółowe przepisy dotyczące transportu, uboju i minimalnych warunków utrzymania wybranych gatunków. W wielu krajach rolnicy od lat inwestują w rozwiązania poprawiające warunki utrzymania zwierząt, często wyprzedzając przyszłe wymogi prawa.

2. Dobrostan i opłacalność produkcji idą w parze

Zdrowe zwierzę to lepsze tempo wzrostu, wyższa jakość surowca i stabilniejsza produkcja – to oczywiste dla każdego hodowcy.
Ale poprawa warunków utrzymania wymaga realnych inwestycji: modernizacji budynków, systemów wentylacyjnych, technologii monitorowania stada, zmian żywienia.
Koszty te liczone są niekiedy w setkach tysięcy euro – a rolnik może je ponieść tylko wtedy, gdy gospodarstwo działa stabilnie. Bez odpowiedniego wsparcia rosnące wymogi dobrostanowe mogą ograniczyć inne inwestycje, a w skrajnych sytuacjach podważyć sens dalszej produkcji.

3. Małe gospodarstwa nie zawsze są gwarancją lepszego dobrostanu

Popularne przekonanie, że „małe = lepsze”, nie zawsze się sprawdza.
Mniejsze gospodarstwa często dysponują ograniczonym zapleczem finansowym i technicznym. Modernizacje, które dla większych producentów są wykonalne, dla małych mogą okazać się nieosiągalne.
W efekcie część rolników decyduje się zakończyć działalność, co uderza w lokalne społeczności i rynek pracy. Dlatego ocena nowych wymogów powinna uwzględniać zarówno aspekty społeczne, jak i ekonomiczne.

4. Zbyt ambitne przepisy mogą wypchnąć europejską produkcję z rynku

UE ma ponad 50 umów handlowych umożliwiających eksport produktów zwierzęcych.
Jeżeli Europa podniesie standardy dobrostanowe jednostronnie, bez odpowiedniego dostosowania zasad handlu, europejscy producenci znajdą się w gorszej pozycji niż konkurenci spoza UE.
Skutek może być jeden: spadek unijnej produkcji i zwiększony import z krajów o niższych standardach dobrostanowych – efekt odwrotny do zamierzonego.

5. Koszty dobrostanu muszą zostać sprawiedliwie podzielone

Komisja Europejska wciąż nie przedstawiła jasnych propozycji wsparcia finansowego, które mogłyby towarzyszyć reformie prawa dobrostanowego.
Jednocześnie wiadomo, że przeniesienie całości kosztów na rolników byłoby niemożliwe – doprowadziłoby to do gwałtownego wzrostu cen żywności.
Wspólna Polityka Rolna zapewnia pewne narzędzia, ale sama KE przyznaje, że dostępne środki nie pozwolą na realizację wszystkich planowanych celów.

6. Modernizacja gospodarstw wymaga lat, a nie miesięcy

Rolnictwo nie działa w rytmie urzędowych terminów.
Przebudowa budynków, nowe systemy utrzymania zwierząt czy zmiana organizacji produkcji to projekty rozłożone na lata.
Rodziny rolnicze potrzebują stabilności prawa, aby móc planować inwestycje. Zbyt szybkie tempo zmian i zbyt krótkie okresy przejściowe mogą sprawić, że nawet dobrze zaplanowane inwestycje staną się niewykonalne.

7. Leki weterynaryjne są dla zwierząt tym, czym medycyna dla ludzi – pomocą, gdy jest potrzebna

Właściwe stosowanie leków, w tym antybiotyków, jest częścią dbania o zdrowie zwierząt.
Europa w ciągu ostatnich dziesięciu lat zmniejszyła ich użycie o ponad 50%. To dowód, że sektor aktywnie ogranicza zjawisko antybiotykooporności, a równocześnie dba o zdrowotność stad, unikając zbędnego leczenia.

8. Wspólna europejska etykieta dobrostanowa mogłaby wyraźnie wpłynąć na rynek

Obecnie w UE brakuje jednolitego systemu znakowania produktów pod względem dobrostanu.
Wprowadzenie takiej etykiety mogłoby pomóc rolnikom uzyskać wyższą cenę za produkty spełniające bardziej rygorystyczne standardy. Aby było to wiarygodne, system musiałby opierać się na jasnych, naukowych kryteriach i wyraźnie rozróżniać produkty unijne od importowanych.

9. Genetyka otwiera nowe możliwości poprawy dobrostanu

Współczesne programy hodowlane uwzględniają cechy takie jak odporność na choroby, długowieczność, płodność czy zachowania zwierząt.
To wyraźne odejście od dawnych praktyk skupiających się wyłącznie na wydajności. Dzisiejsza genetyka wspiera lepsze zdrowie zwierząt, ich adaptację do zmian klimatu i ogólny dobrostan – również w sektorze akwakultury.

Dobrostan potrzebuje rozsądnej polityki – opartej na wiedzy, a nie emocjach

Reforma przepisów dobrostanowych będzie miała wpływ na całe pokolenia rolników. Dlatego decyzje polityczne muszą łączyć troskę o zwierzęta z utrzymaniem konkurencyjności europejskiej produkcji i rozwojem obszarów wiejskich.
Tylko współpraca z praktykami i opieranie się na dowodach naukowych pozwoli wprowadzić zmiany, które będą zarówno ambitne, jak i wykonalne.